Stopniowo dodawaj do mieszanki mąkę (najpierw jedną szklankę) oraz łyżeczkę soli i mieszaj łyżką.
Gdy ciasto zacznie gęstnieć, stopniowo dodawaj pozostałe dwie szklanki mąki, uważając, aby nie przesadzić – ilość może się różnić.
Gdy ciasto będzie wystarczająco gęste, przenieś je na blat roboczy i ugniataj rękoma przez około 5-10 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Dobre ugniatanie jest kluczem do miękkich bułeczek!
Wróć do ciasta w misce, przykryj czystą ściereczką i odstaw na 45 minut w temperaturze pokojowej. W tym czasie ciasto podwoi swoją objętość i stanie się puszyste.
Po zakończeniu fermentacji delikatnie ugniataj ciasto rękoma, aby pozbyć się nadmiaru powietrza i zapobiec posmakowi drożdży.
Przenieś na blat roboczy, uformuj długi wałek i pokrój na 9 równych kawałków. Zwiń każdy kawałek w kulkę dłońmi, posypując niewielką ilością mąki, aby zapobiec przywieraniu.
Ułóż kulki na lekko posypanej mąką blasze do pieczenia, przykryj i pozwól im wyrosnąć przez kolejne 20 minut w ciepłym miejscu. Ten krok jest ważny, aby uzyskać miękkie i lekkie bułeczki.
Po 20 minutach weź jedną kulkę, posyp odrobiną mąki z obu stron i rozwałkuj ją wałkiem na okrąg o grubości około pół centymetra – nie za cienki. Powtórz z wszystkimi kulkami.
Rozwałkowane bochenki ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryj i odstaw na kolejne 15 minut w temperaturze pokojowej.
Rozgrzej piekarnik do 250°C na górze i dole. Włóż blachę do pieczenia do piekarnika i piecz bułki przez 3-5 minut – uważaj, pieczą się szybko, więc nie przesadzaj!
Gdy napęcznieją i nabiorą jasnozłotego koloru, wyjmij je.
Te dziewięć bułek doskonale nadaje się na ciepło, z odrobiną masła lub jako dodatek do ulubionego dania.
Jeśli coś Ci zostanie, przechowuj je w zamrażarce – smak i konsystencja pozostaną takie same po rozmrożeniu.
Spróbuj ich i podziel się swoimi doświadczeniami – każdy bochenek to mała historia do delektowania się!