I tu zaczęła się zabawa:
- przestałem budzić się z goryczą w ustach,
- Nie mam już ochoty na przekąskę wieczorem,
- opuchlizna twarzy i palców zeszła.
A co najważniejsze, po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułam lekkość w ciele, jakby coś w środku się uspokoiło.
Dzień 14: Kontrola i… niespodzianka od lekarza
Poszedłem zrobić kilka badań, żeby porównać z tym, co było wcześniej.
Wynik:
- Cukier spadł z 6,2 do 5,4
- Cholesterol – obniżony o 0,8
- Waga – minus 1,6 kg
Ciśnienie krwi się ustabilizowało (kiedyś wynosiło 135/90, teraz wynosi 120/80)
Lekarz spojrzał na mnie, potem na liczby, potem znowu na mnie i powiedział:
— Powiedziałbym, że to efekt jakiegoś cudownego leku. Czy właśnie usunąłeś słodycze?
Uśmiechnęła się. Tak, tylko na 14 dni. Było tak, jakby zgasł wewnętrzny ogień.
Co dokładnie pominąłem?
Oto moja lista – może się przyda:
- Wszystkie desery (ciasteczka, ciasta, cukierki)
- Jogurty słodkie
- Soki i kompoty z cukrem
- Musli i granola
- Biały chleb i ciastka
- Sosy kupione w sklepie (ketchup, majonez z cukrem)
- Owsianka z cukrem (jedzona z masłem lub cynamonem)